sobota, 30 stycznia 2016

nowa

A ja jednak skorzystam z tych pieniążków. Mam bowiem pewien pomysł, jak je rozsądnie wykorzystać
Obecnie poszukuję nowej partnerki życiowej. Uroda i status materialny są bez znaczenia. Jest tylko jeden warunek. Musi być zapiekłą ateistką. Cel tego związku jest wyłącznie prokreacyjny. Za pieniądze od naszej kochanej pani premier W RAMACH PROGRAMU 500+, wspólnie spłodzimy wychowamy gromadkę wojujących, złośliwych i wrednych antyklerykałów. Jeżeli jeszcze klika milionów innych młodych i starych par postąpi podobnie, pokojową metodą wypędzimy z kraju watykańskiego okupanta i ich politycznych popleczników O nich się mówi, że są szaleni, a nawet, że są szaleńcami. Moim zdaniem należą do tej grupy ludzi, którzy za dużo białka zjadają. Poważnie o tym piszę.
Jest faktem bezdyskusyjnym, że w obecnej sytuacji żywieniowej człowieka Zachodu to występuje, to nadmierne spożywanie białka. Można to statystycznie wyliczyć, mnie się nie chce.
To z mojej wiedzy wynika, do tego naukowej. Pozostała część populacji zjada białka mniej i w spokojności żyje.Nie mamy innego wyjścia; musimy się wszyscy tolerować, żyć w przymusowej symbiozie, tolerancji…..
Poszukujemy prawdy, nie potrafimy znaleźć sposobu jak to zrobić, i określić miejsca gdzie ta prawda się znajduje…
Opisywanie rzeczywistości jest dla mnie nudne, nic dobrego, mądrego nie przynosi, nie przybliża nas do celu … jakim jest prawda.
Nie dziwi mnie, że moje szukanie w białku Ciebie dziwi. Zwracam ci uwagę, że nasze ciało w 20 procentach składa się z białka, 10% to tłuszcz, woda to 65 procent. Nasz mózg , po połowie składa się z białka i tłuszczu.   Człowiek to jest tylko nietrwałe (góra ok. 100 lat, czyli faktycznie niemalże nic z punktu widzenia ewolucji) zjawisko – paczka minerałów (a właściwie pierwiastków) rozpuszczona w mniej więcej połowie typowej wanny wody (H-O-H). Białko to jest tylko rodzaj abstrakcji wymyślonej przez biologów – tak naprawdę to istnieją bowiem tylko cząstki elementarne i pierwiastki – reszta to są tylko tymczasowe konstrukcje, właściwie nie rzeczy a tylko zjawiska (więcej w dziełach lorda Russella).
Nasz mózg zużywa 20 procent energii do funkcjonowania naszego jestestwa. Wodór jest tym pierwiastkiem, surowcem, który daje nam życie,
energię do życia. Podobnie jak benzyna w samochodzie.Wodór nasz ustrój pobiera z tłuszczu.
Niektórzy mówią, że cukier człowieka napędza. Tak, ale najpierw wątroba musi przerobić cukier w tłuszcz.
Za nasze właściwości poznawcze, fizjologię, zdolność do myślenia
– odpowiada białko i tłuszcz. To z białka i tłuszczu jest zbudowana cała sieć połączeń neurologicznych. Ta sieć jest w każdym naszym ustroju porównywalna z siecią połączeń telekomunikacyjnej na całym globie ziemskim.
Białko i tłuszcz w naszym ciele jest bez przerwy, w każdej sekundzie wymieniane…jeżeli nie dostarczymy do naszego ustroju białka i tłuszczu we właściwej ilości i jakości, to wtedy nasz ustrój będzie podlegał procesowi degradacji biologicznej, również nasz mózg będzie coraz to mniej sprawny.
A Ty mi tu mówisz, że białko ciebie nudzi. Zastanów się, czy jest to rozsądne?
Problem białka, jego spożywanie przez człowieka,co do ilości i jakości
– jest niezależny od nazwy diety, typu. Obowiązują jednakowe prawa
biochemiczne dla białka, powinno go być w miarę mało i we właściwej jakości, w codziennym spożywaniu, zapasów tutaj nie można robić.
Żyjemy w czasach, w których ludzie otrzymują białko do jedzenie w stanie zdegenerowanym,białko jest niszczone biologicznie przez przemysł spożywczy. Nigdy tak w historii człowieka nie było.
To musi mieć swoje konsekwencje. I ma, tylko człowiek nie chce tego widzieć, analizować.
Lakonicznie to opiszę, jak to jest z tym szaleństwem z białka się biorącym,
jest: z tego nadmiaru w ustroju człowieka rodzi się amoniak, wzór chemiczny NH4, posiada. Niezbadane jeszcze są skutki, jakie ta substancja w organizmie powoduje, do Googla odsyłam, między innymi euforię i inne zaburzenia psychiczne. Literatura w temacie jest więcej niż skromna, już o tym pisałem.
Amoniak może niszczyć komórki mózgowe, podobnie jak alkohol, od etylowego zaczynając. To zjawisko jest trudne do zbadania, nauka nie posiada wystarczających narzędzi, mikroskop z powiększeniem 50 tysięcy razy, to za mało, tu może chodzić o wielkości subatomowe.
A objawy mamy, nawet w wielkich społecznościach, socjologia dostaje
wścieklicy z niemocy badawczej w tym zakresie. Wszyscy, którzy mają choć ździebko zdolności do myślenia, zastanawiają się dokąd ICH doprowadzi to szaleństwo, które pozostaje bez odpowiedzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz