niedziela, 28 grudnia 2014

samiec

Bycie samcem alfa oznacza dominowanie nad innymi samcami a przez to pierwszeństwo w doborze najzdrowszych, najbardziej atrakcyjnych samic. Na osiągnięcie takiej pozycji społecznej potrzeba wielu czynników, choć jednym z nich jest oczywiście kasa. Tyle że jest ona pewną konsekwencją a nie przyczyną. Takim uogólnianiom najbardziej hołdują samcy na dalekich pozycjach, chcący się pocieszyć tym że różnią się od samców alfa tylko i wyłącznie stanem portfela. Samiec alfa może stać się nawet bankrutem ale szybko znowu się wzbogaci, wykorzystując to co go wyróżnia a czego brakuje przeciętnym osobnikom skazanym na szukanie równie przeciętnych jednostek. Nie jestem ani samcem alfa ani omega - jestem po prostu mężczyzną i wiem co to znaczy. Rzeczywiście są kobiety w bieliźnie, które muszą być kosztownie utrzymywane, więc szukają dziada z grubym portfelem. Ale myślę, że wiele jest dobrych kobiet, z którymi warto jest pójść na koniec świata, sam z taką jestem. Oczywiście nie ma co się łudzić, kobieta chce mieć zaradnego faceta, garnącego się do roboty, dbającego o dom i rodzinę ale nie wiąże się to z wielkimi zarobkami i prestiżem. Tak samo ja nie wziąłbym leniwej baby co siedzi w chałupie, szlifuje pazury i gotuje obiadki. Kobieta musi mieć ambicje i stawiać na swoim jak trzeba. Poza tym wiele chłopców dzisiaj to mamisynki co nawet gaci nie umieją sobie uprać, tylko gderanie jak im źle i bezrobocie albo praca ciężka, że bielizna nocna uwiera.

Jak przyjeżdżam o 15 z pracy a żona o 17, to w dwie godziny mam zrobione zakupy, jestem po prysznicu, mam ugotowany obiad i na odwrót. W weekend ogarniemy oboje mieszkanie a potem odpoczywamy a mamisynki siedzą z piwskiem w ręku i pudło oglądają a że kobieta musi wszystko zrobić to jeszcze potem awantura że zmęczona, bo on seksu chce. A co do seksu, jest często i jak należy, wpadki się zdarzają i (u mnie i u niej) ale to nie ma dla nas znaczenia bo się naprawdę szczerze kochamy. Jesteśmy kochankami, przyjaciółmi i współpracownikami w jednym bo cały czas się staramy. Zdradzony wiem że nie będę bo jak by tak było od razu bym ją wyrzucił i nigdy nie wybaczył, ale jak sama mówiła tylko gdyby ktoś z nas był skończonym idiotą zaryzykowałby to wszystko co się zbudowało dla jednorazowego wyskoku. Ze wszystkim można przegiąć. Bardzo możliwe bielizna nocna że popadliście w czułostkowość. Przyzwyczaiłeś żonę  w bieliźnie do jednego rodzaju uczucia, które ona teraz odnalazła w dziecku i dlatego poszedłeś w odstawkę. Na pewno nie ma sensu rywalizować pod tym względem z dzieckiem. Trzeba pomyśleć o rozbudzeniu w niej innych emocji i potrzeb, które dziecko nie jest w stanie zaspokoić. Trochę to późnawo bo trzeba o to zadbać przed ciążą, by po niej mieć do czego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz